Sprzedaż używanych samochodów w Polsce ciągle kwitnie i znacznie przewyższa sprzedaż samochodów nowych, które zazwyczaj są nabywane w leasing przez firmy. Rynek jest ogromny, zapotrzebowanie także, jednak nie oznacza to, że zawsze każdy samochód można sprzedać bez przeszkód, wszak chce się uzyskać jak najwyższą cenę. I tu pojawia się pytanie, czy aby lepiej sprzedać, najpierw trzeba nieco wydać?
Gruntowne czyszczenie to podstawa
Aby ocenić wszystkie ubytki w swoim samochodzie najlepiej gruntownie go umyć. Potrzebne będą szampony samochodowe i szmatki nie pozostawiające rys i smug. Konieczne może być także użycie glinki samochodowej w przypadku uporczywych zabrudzeń. Nie można skupiać się jedynie na karoserii i należy umyć również dokładnie opony, zderzaki i felgi. Ważne będzie także zajrzenie pod maskę. Tu również dobrze jest wyczyścić poszczególne elementy, przy użyciu dedykowanych środków. Czystość pod maską może być czynnikiem na który kupujący zwróci uwagę. Oczywiście po umyciu samochodu należy przyjrzeć się lakierowi, jeśli widoczne są większe rysy lub odpryski można zdecydować się na lakierowanie.
Lakierowanie czas zacząć
Na pewno większych rys czy odprysków warto się pozbyć, bo choć klient nie oczekuje samochodu w stanie idealnym, wszak kupuje używany, to jednak ma nadzieję, że będzie jak najbardziej zbliżony do takiego wyglądu. Dlatego można sięgnąć po lakiery Motip i samodzielnie zająć się naprawą powłoki lakierniczej, pamiętając o uprzednim zabezpieczeniu, wyszlifowaniu i odtłuszczeniu powierzchni. Trzeba zdawać sobie sprawę, że przy oględzinach samochodu na pewno zostanie użyte narzędzie do pomiaru grubości powłoki lakierniczej. Dlatego najlepiej przyznać się, że zostały zrobione drobne poprawki. Zawsze klient takie sytuacje próbuje wykorzystać i nieco zbić cenę, a przecież Twoja intencja była dokładnie odwrotna, to znaczy uzyskać wyższą cenę za lepszy stan samochodu. Dlatego jeśli już ktoś decyduje się na poprawki, to zwykle nie w lakierni, gdyż wtedy koszty znacząco wzrastają, a odkryta ingerencja w powłokę i tak może być uznana za wadę. Zatem warto wybrać dobrej jakości lakiery Motip i pozbyć się rys i odprysków.
Wymiana pokrowców i dywaników samochodowych
Niezależnie od tego czy używasz dywaników z tworzywa sztucznego czy tekstylnych to muszą być one czyste. Na pewno zatem musisz gruntownie odkurzyć samochód w środku i wyczyścić wszystkie elementy plastikowe specjalnym preparatem. Jeśli tapicerka jest zużyta warto zakupić pokrowce, ale trzeba wiedzieć, że kupujący na pewno będzie chciał ją obejrzeć, by upewnić się, że nie ma bardziej znaczących zniszczeń czy ubytków. Jeśli fotele są wykonane ze skóry to oczywiście warto ten fakt wyeksponować i po prostu użyć odpowiednich preparatów do jej konserwacji. Istotne znaczenie może mieć także wyczyszczenie i napełnienie klimatyzacji samochodowej. Jest to oczywiście konieczne, gdy już wydobywa się z niej nieprzyjemny zapach.
Uważaj z upiększaniem, które może wzbudzić podejrzenia
Kupowanie pokrowcy na fotele jest oznaką dbałości o tapicerkę, ale może jak już wspomnieliśmy wskazywać na jej znaczne zużycie. Podobnie rzecz ma się z zapachem w samochodzie. Obecnie dostępne są eleganckie zapachy np. zamknięte w drewnianym opakowaniu. Jednak zapach samochodu nie może być zbyt intensywny, bo kupujący pomyśli, że ma się coś do ukrycia. Przyjemny zapach w połączeniu z estetycznym, wymytym samochodem ma jednak na pewno wpływ na jego postrzeganie przez kupującego.
Na pewno warto naprawić uszkodzone felgi, czy błotniki. Ważne będą również preparaty zabezpieczające niwelujące rysy na elementach niemetalowych. Kupujący zwraca uwagę na drobne detale, dlatego nawet jeśli wydasz nieco środków to koniec końców możesz szybciej sprzedać swój samochód w korzystnej cenie. Możesz uwypuklić fakt, że samochód jest np. po wymianie klocków i tarcz hamulcowych i ma świeżo ustawioną geometrię. Jeśli klient na starcie nie będzie musiał wydać kilku tysięcy złotych u mechanika, będzie skłonny zgodzić się na proponowaną przez Ciebie cenę. Warto jeszcze zastosować pewien trik, to znaczy zaproponować najpierw cenę wyższą od własnych oczekiwań, tak by przy targowaniu i tak wyjść na swoje.
