Klosze reflektorów we współczesnych samochodowych produkowane są z tworzyw sztucznych. Ich powierzchnia w wyniku wieloletniego użytkowania matowieje, co jest spowodowane działaniem różnorodnych czynników. Maska samochodu jest podczas jazdy nieustannie bombardowana pyłem z jezdni, kamieniami, drobinami piasku, solą czy substancjami chemicznymi podnoszonymi z powierzchni jezdni przez inne pojazdy. Wszystko to powoduje, że tworzywo, z którego wykonane są klosze świateł ulegają mikrouszkodzeniom. Niewidoczne gołym okiem rysy i zadrapania prowadzą do zmatowienia reflektora, a co za tym idzie mniejszej przepuszczalności światła. Zmatowiałe klosze rozpraszają ponadto światło z żarówek, powodując oślepianie innych użytkowników ruchu. Dlatego powinniśmy kontrolować stan reflektorów w naszym samochodzie, a starsze lampy poddać zabiegom regeneracji.
Kiedy potrzebne jest polerowanie
Reflektory matowieją zwykle po przejechaniu ponad stu tysięcy kilometrów. Oczywiście wszystko zależy od sposobu użytkowania auta i jego wcześniejszej eksploatacji, jeśli mamy do czynienia z autem z drugiej ręki. Czasami na reflektorach pojawiają się wyraźne rysy oznaczające trwałe uszkodzenie, którego nie da się usunąć i wtedy należy wymienić cały reflektor. Pamiętajmy, że środki, które przeznaczymy na zakup nowej lampy będą o wiele niższe niż ewentualne skutki dostania się wody do wnętrza reflektora czy pogorszenie widoczności pojazdu. Dlatego wszystkie pęknięcia kwalifikują reflektor do wymiany.
Czym i jak polerować?
Jeżeli nasza lampa nie jest uszkodzona, a tylko zmatowiała, możemy bezproblemowo skorzystać z popularnych sposobów regeneracji lampy. Do przeprowadzenia zabiegu będzie nam potrzebna:
- taśma zabezpieczająca np. malarska lub inna klejąca
- wodny papier ścierny o małej granulacji
- pasta polerska
- polerka i krążek polerski
- ściereczka z mikrofibry
- wosk ochronny
Na całą operację warto zarezerwować sobie sporą ilość czasu, aby wszystkie czynności wykonać dokładnie. Pamiętajmy, aby po jeździe odczekać do wystygnięcia kloszy.
- Pierwszą czynnością, którą powinniśmy wykonać jest oklejenie brzegów maski wokół lamp tak, aby przypadkiem jej nie zarysować
- Następnie musimy pozbyć się brudu zalegającego na reflektorach. W tym celu używamy delikatnego papieru ściernego. Możemy zacząć od większej gradacji papieru np. 500, a na koniec przejść do np. 2000. Ważne aby papier był wystarczająco wilgotny. Najlepiej jest co kilka ruchów zanurzać skrawek papieru w wiaderku z wodą.
- Kolejny krok to już polerowanie właściwe, którego rezultaty będą najbardziej widoczne niemal od razu. W tym celu należy użyć delikatnej pasty polerskiej, przeznaczonej do tworzyw sztucznych. Jeżeli nie posiadamy urządzenia mechanicznego (polerki, nakładki na wiertarkę czy szlifierkę) możemy pobawić się w polerowanie ręczne. Wtedy będziemy potrzebowali znacznie więcej czasu, jednak satysfakcja też może nas spotkać większa.
- Końcowym etapem jest dokładne umycie lamp i ich ewentualne zabezpieczenie specjalnym woskiem ochronnym.
Co daje polerowanie?
Polerowanie zmatowiałych lamp jest bardzo przyjemnym zajęciem, ponieważ jego efekt jest wprost zaskakujący. Jeżeli właśnie kupiliśmy używany samochód, lub własnym jeździmy już wystarczająco długo – proces polerowania może przejść nasze oczekiwania. Dobrze wypolerowane reflektory wprost błyszczą świeżością, a co najważniejsze przepuszczają znacznie większą ilość światła z żarówek. Tym samym nasze lampy robią się jaśniejsze i lepiej oświetlają drogę nocą. Poprawia się też nasza widoczność w czasie dnia, a błysk reflektorów widoczny jest prze innych użytkowników ruchu nawet w silnym słońcu. Zabieg polerowania daje zatem nie tylko efekt estetyczny, ale także sprzyja bezpieczeństwu na drodze.
